Paryż 2015
Wyjazdy, wyjazdy... w końcu po dłuższej przerwie coś tu zakutalizowałam... pojawiła się wakacyjna Kolumbia oraz Wyspy Zielonego Przylądka z wyjazdu podczas ferii zimowych. Kolumbia - odczarowana, nie taka straszna jak ją malują. I mimo tego, że na poczatku mówiłam, że po zmroku nigdzie nie będziemy wychodzić to... już drugiego dnia plątaliśmy się po miesteczkach. Stolica Kolumbii i owszem to średnie miejsce, aby chodzić po nocy, więc tam absolutnie tego nie robiliśmy. Sama Kolumbia cudowna - kolorowa i każdy region mocno się różniący. Wysoko położona Bogota, z chłodniejszym klimatem, dość brudna, z podejrzanymi dzielnicami, do których nawet za dnia nie polecam się zapuszczać, Cartagena - kolorowe miasto typowe dla Karaibów, z muzyką, tańcem, potomkami afrykańskich niewolników; Medellin, gdzie barrios, dzielnice biedy rozsypane po wzgórzach całego miasta wyglądają nierealnie, ale tak, tam toczy się życie. I można tak wymieniać... kultura kolumbijskich Indian miesza się z kulturą przywiezioną przez niewolników z Afryki i hiszpańskich kolonizatorów nadając niesamowitą mozaikę, którą warto zobaczyć. I te owoce... myślałam, że Azja to pod tym względem to raj... myliłam się... owocowym rajem jest Kolumbia. Codzienne dylematy piję sok z mango, marakui czy... LULO. Tak lulo to moje kolumbijskie, frnomenalne, rajskie odkrycie!
Wyspy Zielonego Przylądka - przedsionek Afryki, dość biednie, ale jakoś tak sympatycznie. Oczywiście nie byliśmy na turystycznych wyspach typu Sal, gdzie kurort goni kurort, a na wyspach Sao Vicente oraz Santo Antao. Jeśli ktoś chce przeżyć fantastyczną przygodę to ta ostatnia wyspa jest rewelacyjna - część niczym Księżyc, a część z zielonymi dolinami. Przeciwieństwa dające niesamowity krajobraz wyspy. Ludzie mieszakają w takich miejsach niegościnnych, że czasem zastanawia dlaczego tam żyją? Do Monte Trigo można dotrzeć albo łodzią, albo piechotą, drogi nie ma... W restauracjach rzadko znajdzie się kartę menu, bo... osoba która gotuje, ugotuje to, jakie produkty danego dnia posiada. I co najlepsze drogi są brukowane ;). Jedyny fragment na Santo Antao prowadzi do Porto Novo, nowo wybudowanej drogi. Zresztą zobaczcie zdjęcia... zakochacie się w tym kraju!
Zaktualizowałam przepisy kulinarne (znajdziecie je w dziale "kuchnia"). Oczywiście coraz więcej tortów, z którymi dochodzę do coraz większej wprawy. Przydał się udział w kilkudniowych warsztatach. Wygladają coraz ładniej i mają za kazdym razem nową polewę zrobioną w całkiem inny sposób. Pojawiła się również zakładka z sernikami nowojorskimi.
Zaktualizowałam również "szycie", gdzie zamieszczam moje poczynania z maszyną. Ale tutaj jest zdecydowanie trudniej. Cały czas jestem na etapie przeróbek, bo czasu na większe szycie brakuje.
Polecam również "podróżniczą literaturę", książki, które dobrze się czytało. No i w końcu słów kilka o "Krakowskim Ogrodzie Społecznym Macierzanki" w którym w tym roku zaczynamy 8 sezon tworzenia przestrzeni z grządkami, gdzie uprawiamy warzywa, ale nie tylko... Połowa ogrodu stanowi część rekreacyjną dostępną dla wszystkich okolicznych mieszkańców. Dbamy o resztki zieleni wśród krakowskich blokowisk...
W każdym z działów podróży znajdują się dzienniki z wyjazdu, a także informacje praktyczne. Jeśli planujesz wyjazd w regiony, w których byłam, a potrzebujesz szczegółowych informacji, to proszę o kontakt na maila.
Zapraszam do czytania.
Najnowsze
Popularne
Losowe zdjęcie
